Herbata w Tokio – 120. rocznica wizyty Józefa Piłsudskiego w Japonii | U nas wszystko po staremu, czyli tradycyjna ceremonia picia herbaty z Urszulą Mach-Bryson
Co: warsztaty dla dorosłych
Kiedy: 20 lipca 2024 r. (sobota)
Godzina: 15:00
Gdzie: Willa Bzów
Bilety: bezpłatne wejściówki >>
Chanoyu, nazywane też chadō, co tłumaczy się jak „droga herbaty” to bajeczny, ezoteryczny i wyrafinowany ceremoniał z ukrytą dla gaijin’ów symboliką. Spowici wonią azjatyckiego kadzidła i kwiatów z tradycyjnej Chabany, kontemplując Kakejiku, staniemy się uczestnikami rytuału w tradycyjnej odsłonie. Jeśli nie chcecie popełnić gafy w japońskim domu, albo po prostu chcecie poczuć magię Japonii nie ruszając się z Polski, zapraszamy na spotkanie z sensei Urszulą Mach-Bryson, prezes Stowarzyszenia Drogi Herbaty Urasenke Tankōkai Sunshinkai.
Dla kogo? Dla osób dorosłych. Na warsztaty dostosowane dla rodzin z dziećmi oraz dla dzieci zaprosimy już jesienią!
Czas trwania: ok. 3 godziny
Warsztaty poprowadzą sensei Urszula Mach-Bryson i Angelika Dłuska, pracowniczka Działu Edukacji Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku.
Czy wiesz, że….
Dawno, dawno temu, za dwoma oceanami, za wodospadami, górami i lasami była sobie wyspa. Pewnemu dżentelmenowi z Krakowa zamarzyła się daleka podróż pod górę Fuji, gdzie miał zamiar złożyć całkowicie poważną ofertę przedstawicielom tamtejszego rządu. Czasy były niespokojne, a w wojennej zawierusze między Japonią a Rosją, ów dżentelmen, Ziuk (znany także jako „Wiktor”), upatrywał szansy na wolność swojej ojczyzny. Historia wizyty Józefa Piłsudskiego w Tokio, jej cele i efekty są dobrze opracowane przez historyków. Lipiec 1904 roku przyniósł konspiratorowi z Galicji wiele ekscytujących doznań, nie tylko w strefie politycznej… Zaszokowany widokiem surowej ryby na swoim talerzu, tak zapisał się we wspomnieniach towarzysza podróży, Jamesa Douglasa:
Gdy się zabierałem do przełknięcia trzeciego kawałka, patrzę, a moja rybka rusza pyszczkiem. Przeniosłem wzrok na sąsiednią rybkę Ziuka – to samo, dwie dalsze także. Smakołyk stanął mi w przełyku. Patrzę dalej na swoją rybkę, a ta otwiera i zamyka pyszczek, cztery czy pięć razy, a potem zaczyna bić ogonem – raz, raz, raz. Spojrzałem w bok na Ziuka – oczy mu się wpiły w ruszający się ogon jego ryby i widzę niesamowity grymas ust. Ale trudno – wypluć nie można, bo zanadto celebracji, twarz gospodarza i naszych kelnerek wyrażała niebiański zachwyt, a połknąć ani rusz. Wtem Ziuk syczy przez wąsy – macie wódkę? Skoczyłem do szafki w ścianie, wyrwałem butelkę koniaku i nalałem pół szklanki. (…) Napiliśmy się wszyscy trzej i połknęliśmy rybę.
120 lat później, kiedy już spowszedniało nam sushi, przyglądamy się innym tradycjom i rytuałom wyspiarskiego państwa. Pierwsze zbliżenie pada na rytuał picia herbaty…
Zapraszamy zafascynowanych Japonią, herbatą lub Józefem Piłsudskim do wkroczenia z nami w świat Chanoyu. W tajniki parzenia matcha wprowadzą nas – w dwóch odsłonach tematycznych – Martyna Kubiak (13 lipca; więcej>>) i jej sensei Urszula Mach-Bryson (20 lipca).