Wiktor

Piłsudski po aresztowaniu przez Ochranę, 1900 r.

Doświadczenia z okresu gimnazjum i studiów w Charkowie, rozmowy z zesłańcami na Syberii i czytane tam lektury sprawiły, że Piłsudski po powrocie z zesłania zbliżył się do środowiska socjalistów wileńskich.

W artykule „Jak stałem się socjalistą” z 1903 roku pisał:

„Wreszcie rozmyślania i książki (tu, zniechęcony Spencerem, przeczytałem jeszcze raz Marksa) ugruntowały mię w socjalizmie. Zrozumiałem wówczas, że nie jest on tylko ideą szlachetnych ludzi, marzących o uszczęśliwieniu ludzkości, lecz staje się realną potrzebą ogromnej masy ludu pracującego”.

Na początku 1893 roku w Warszawie powstała Polska Partia Socjalistyczna. Piłsudski, który przyjął konspiracyjny pseudonim „Wiktor”, wraz z sekcją wileńską wstąpił do PPS. Wniósł w jej szeregi zaangażowanie, dynamizm, dał się także poznać jako sprawny organizator. W krótkim czasie stał się jedną z najważniejszych postaci w strukturach partii, został członkiem Centralnego Komitetu Robotniczego. Zajmował się sprawami organizacyjnymi, pozyskiwaniem funduszy („monety”) na działalność partii oraz publicystyką.

WALKA SŁOWEM

Latem 1893 roku pod Wilnem odbyło się konspiracyjne zebranie PPS, później uznane za pierwszy zjazd partii. Podjęto uchwałę o rozpoczęciu wydawania pisma „Robotnik”. Zadanie zorganizowania redakcji czasopisma i drukarni powierzono towarzyszowi „Wiktorowi”, który jako korespondent socjalistycznego pisma emigracyjnego „Przedświt” dał się już poznać jako zdolny publicysta. Jako redaktor naczelny „Robotnika”, towarzysz „Wiktor” przez sześć lat nieustannie ukrywał tropioną przez carską policję tajną drukarnię, działającą w Lipniszkach, Wilnie i w Łodzi.

W środowisku socjalistów wileńskich poznał Marię z Koplewskich Juszkiewiczową działaczkę PPS. Jako osoba rozwiedziona, nie mogła wziąć ślubu w kościele rzymskokatolickim. Aby zawrzeć małżeństwo oboje zmienili wyznanie na ewangelicko-augsburskie. Ślub odbył się 15 lipca 1899 roku w Paprotni Wielkiej. Pod zmienionym nazwiskiem – jako Dąbrowscy – i z fałszywymi paszportami małżonkowie przenieśli się do Łodzi. W ich mieszkaniu została też ulokowana konspiracyjna drukarnia. 22 lutego 1900 roku carska policja wtargnęła do mieszkania Piłsudskich.

WIĘZIEŃ CYTADELI I UCIEKINIER Z WIĘZIENIA

Aresztowanie Piłsudskiego oraz konfiskata drukarni były tak dotkliwym ciosem dla PPS, że wydarzenie to nazwano „katastrofą łódzką”. Reakcja ta świadczyła o pozycji, jaką Piłsudski zdążył już osiągnąć w PPS. Ucieczka z X Pawilonu Cytadeli, w którym został osadzony,uznawana była za niemożliwą. Mimo to współtowarzysze z PPS, opracowali plan uwolnienia „Wiktora”. Przesłano mu instrukcje jak symulować chorobę psychiczną. Piłsudskiego przewieziono na obserwację do szpitala psychiatrycznego w Petersburgu. Ze szpitala zbiegł 14 maja 1901 r. dzięki pomocy młodego polskiego lekarza, również działacza PPS, Władysława Mazurkiewicza.

W czerwcu 1901 r. Piłsudski przez „zieloną granicę” na Zamojszczyźnie przedostał się do zaboru austriackiego. Galicja cieszyła się szeroką autonomią w ramach  Cesarstwa Austro-Węgierskiego, co pozwalało Polakom na tworzenie legalnych organizacji kulturalnych, społecznych i politycznych. Piłsudskiemu dawało to możliwość swobodnego podróżowania oraz dalszej pracy publicystycznej i organizacyjnej w PPS. W tym czasie otaczała go już legenda byłego zesłańca, niestrudzonego konspiratora, wydawcy i uciekiniera z więzienia. Piłsudski zamieszkał w Krakowie, skąd kontynuował „walkę słowem” oraz działalność polityczną w PPS, ukierunkowaną głównie na zabór rosyjski. Opublikował w piśmie czasopiśmie „Naprzód” cykl felietonów zatytułowany „Bibuła. Walka rewolucyjna pod zaborem rosyjskim…”, będących wspomnieniem i podsumowaniem dziesięciu lat życia, kiedy jego głównym zajęciem było wydawanie „Robotnika”. Od końca 1902 r. Piłsudski zaczął używać pseudonimu „Mieczysław”, który nawiązując do idei walki zbrojnej (miecz), stanowił zapowiedź przejścia od „walki słowem” do „taktyki czynu”.

TAJNA MISJA W JAPONII

8 lutego 1904 r. rozpoczęła się wojna rosyjsko-japońska. Piłsudski, który zdawał sobie sprawę, że odzyskanie niepodległości przez Polskę uzależnione jest od sytuacji międzynarodowej, postanowił wykorzystać niepowodzenia militarne Rosji do wydobycia sprawy polskiej na forum międzynarodowe. W czerwcu 1904 r. „Wiktor” i Tytus Filipowicz wyruszyli do Japonii, aby zaoferować jej władzom współdziałanie w walce przeciwko Rosji. W Tokio Piłsudski przekazał przedstawicielom rządu japońskiego „Memoriał” dotyczący przede wszystkim Polaków z ziem zaboru rosyjskiego. W imieniu PPS wysunął propozycję nawiązania współpracy politycznej, wojskowej i wywiadowczej oraz wyraził gotowość utworzenia w Japonii legionu polskiego, złożonego z jeńców z armii rosyjskiej. W zamian Japonia miałaby udzielić PPS wsparcia militarnego i finansowego dla prowadzenia na ziemiach polskich walki zbrojnej przeciwko carskiej Rosji oraz wysunąć postulat niepodległości Polski.

W tym samym czasie z tajną misją do Japonii wyruszył także Roman Dmowski, czołowy przywódca ruchu narodowego (Stronnictwa Narodowo Demokratycznego). Celem narodowców było uzyskanie szerokiej autonomii Królestwa Polskiego w ramach Imperium Rosyjskiego. Dmowski chciał zapobiec wybuchowi powstania przeciwko Rosji, która mimo zaangażowania w działania wojenne, dysponowała siłami wojskowymi mogącymi szybko zdławić wystąpienie zbrojne w Królestwie Polskim. Dmowski przedłożył japońskim władzom własne memoriały, co mogło mieć pewien wpływ na odległe od oczekiwań efekty misji Piłsudskiego. Japonia nie zgodziła się na utworzenie polskiego legionu, zobowiązała się tylko do lepszego traktowania polskich żołnierzy jako jeńców armii rosyjskiej. Wymiernym efektem było pozyskanie środków finansowych, przeznaczonych następnie na działalność bojową PPS, a zwłaszcza zakup broni i amunicji.

TAKTYKA CZYNU

Po wybuchu wojny rosyjsko-japońskiej i pierwszych klęskach carskiej, Józef Piłsudski postanowił zdynamizować działalność PPS. Pod jego wpływem partia w październiku 1904 r. uchwaliła przyjęcie „taktyki czynu” oraz utworzenie Organizacji Spiskowo-Bojowej. W zamyśle Piłsudskiego prace związane z militaryzacją („ubojowieniem”) partii – w myśl sformułowanej przez niego „taktyki czynu” – miały na celu stopniowe przygotowywanie „siły fizycznej” (armii), rekrutującej się z szeregów robotniczych do walki z siłami policyjnymi i wyższymi przedstawicielami władz rosyjskich. W bliżej nieokreślanej perspektywie nowa taktyka miała przygotować siły zbrojne PPS do wywołania powstania w Królestwie Polskim.

13 listopada 1904 r. na placu Grzybowskim w Warszawie doszło do pierwszej masowej demonstracji przeciwko poborowi Polaków do armii rosyjskiej na wojnę z Japonią. Wtedy po raz pierwszy bojowcy z PPS użyli broni w starciu z policją i wojskiem. Na początku 1905 r. wybuchła rewolucja. Liczne manifestacje i strajki objęły znaczną część Rosji i cały zabór rosyjski. W lutym PPS powołała Wydział Spiskowo-Bojowy, pod dowództwem Aleksandra Prystora i Walerego Sławka. Inicjatywy Piłsudskiego zmierzały do tego, by nie marnotrawić sił i środków na często mało skuteczne zamachy na żandarmów i oficerów wojska carskiego. Angażując się w krakowskiej Szkole Bojowej w szkolenie wojskowe przyszłych kadr dowódców, tow. Mieczysław przyczynił się do profesjonalnego przygotowania ponad 100 instruktorów Organizacji Bojowej. Piłsudski nadzorował też sprowadzanie broni z zagranicy. Podczas wizytacji składu broni poznał Aleksandrę Szczerbińską, która w PPS zajmowała się transportem przemycanej broni i amunicji.

Po przejęciu kierownictwa Organizacji Bojowej PPS przez Piłsudskiego, w partii pogłębił się rozdźwięk między „młodymi” (lewicą) i „starymi” (prawicą). Lewica opowiadała się za współdziałaniem z rewolucjonistami rosyjskimi, przeciwstawiając się niepodległościowym koncepcjom irredentystycznym Piłsudskiego. Podczas zjazdu PPS w Wiedniu, w listopadzie 1906 r. doszło do rozłamu. „Starzy”, usunięci z partii, utworzyli PPS-Frakcję Rewolucyjną. Piłsudski został przywódcą tej organizacji konspiracyjnej, najsilniej w całym kraju zorientowanej na walkę o niepodległość. W następnych miesiącach tow. „Mieczysław” swoje wysiłki zaczął skupiać na tworzeniu podstaw przyszłych kadr polskiej siły zbrojnej. Sukcesem Piłsudskiego i jego współpracowników z PPS-Frakcji Rewolucyjnej, było uświadomienie części społeczeństwa, iż możliwe jest organizowanie walki zbrojnej z wrogiem. Piłsudski skomentował rezultat rewolucji:

„Wszystkie swe zwycięstwa rewolucja zawdzięcza sile moralnej, wszystkie porażki i klęski brakowi siły fizycznej”.

Dla Piłsudskiego był to okres początkujący przemianę – z działacza partyjnego w żołnierza-oficera, który niebawem miał się stać przywódcą ruchu polityczno-wojskowego obozu niepodległościowego.

BOJOWIEC

Po podziale PPS w listopadzie 1906 r. PPS Frakcja Rewolucyjna nie dysponowała funduszami i stanęła przed groźbą braku możliwości działania. Oprócz funduszy pozyskanych w Japonii jedyną możliwością zdobycia „monety” były akcje ekspropriacyjne, w trakcie których bojowcy konfiskowali środki finansowe w instytucjach zaborczych. Akcje takie wiązały się z dużym ryzykiem: bojowcy ginęli, odnosili rany, byli aresztowani i więzieni, a większość napadów nie przynosiła satysfakcjonujących rezultatów. W 1908 r. Piłsudski był już przeciwny kontynuowaniu akcji zbrojnych z powodu braku odpowiedniego wyszkolenia wojskowego bojowców. Ostatnia akcja – napad na pociąg pocztowy pod Bezdanami – była wymuszona pilną potrzebą zdobycia funduszy.

Piłsudski pisał:

„Moneta! Niech ją diabli wezmą, jak nią gardzę, ale wolę ją brać tak jak zdobycz w walce, niż żebrać o nią u zdziecinniałego z tchórzostwa społeczeństwa polskiego”.

Podejmując decyzję osobistego zaangażowania w akcję, Piłsudski kierował się też poczuciem powinności wobec towarzyszy, którzy narażali życie, o czym napisał w liście do Feliksa Perla, będącym rodzajem testamentu pisanego przed akcją:

„Tylem ludzi na to posyłał, tylem przez to posłał na szubienicę, że w razie, jeśli zginę, to będzie naturalną dla nich, dla tych cichych bohaterów, satysfakcją moralną, że ich wódz nie gardził ich robotą, nie posyłał ich jedynie jako narzędzia na brudną robotę, zostawiając sobie czystą.”

„Wiktor” kierował przygotowaniami do akcji, której celem był wagon pocztowy, wiozący podatki od obywateli Królestwa Polskiego do Petersburga. Na miejsce ataku wybrano stację kolejową Bezdany na Wileńszczyźnie.

Akcja odbyła się 26 września 1908 r. Piłsudski przyjął na siebie rolę dowódcy, wykazał się opanowaniem, odpowiedzialnością i odwagą. Zdobyto ok. 200 tys. rubli (według innych szacunków ok. 300 tys.), które przeznaczono na pokrycie zadłużenia PPS, wypłatę zasiłków dla wdów i sierot po poległych bojowcach oraz na kontynuowanie działalności niepodległościowej. W przygotowaniach uczestniczyła również Aleksandra Szczerbińska. Udział w akcji potwierdził i umocnił autorytet Piłsudskiego nie tylko jako konspiratora, ale także jako bojowca. Po Bezdanach wykształciła się grupa najbliższych współpracowników, sztab przyboczny Józefa Piłsudskiego w składzie: Aleksander Prystor, Walery Sławek, Tomasz Arciszewski i Kazimierz Sosnkowski. Piłsudski stawał się dowódcą.